Archiwum listopad 2003


lis 22 2003 Marilyn Manson...to mój idol...i dlatego...
Komentarze: 1

<-Marilyna Mansona też wielu ludzi nie rozumie.Ale on się nie załamuje.Czemu ja nie mogę mieć ich wszystkich w ass?:P

Witajcie...

 

...zaczynam być wkurzona.Wszyscy się mnie czepiają.Mam dosyć odzywek do mnie pod adresem Mansona.To moja sprawa,jak wyglądam i czego słucham!!Czy naprawde czarna bluzka z płonącym krzyżem jest tak obraźliwa?Wkurza mnie to.Ale shit!!

 

No i co ja mam wg was zrobić?Doradźcie mi coś,bo zamienie całą szkołę w kurczaki!!

 

''Spójrz na mnie teraz

Nie mający religii

Spójrz na mnie teraz

Jestem tak próżny

Spójrz na mnie teraz

 Byłem dziewicą

 Spójrz na mnie teraz

 Dorastałem by być kurwą

Chcę tego

Wierzę w to

Jestem milionem różnych rzeczy

 Ale nie tą, którą znasz

Hej, nasze mamy zaginęły

Hej, ojcowie są kimś innym

Hej, kochamy obrażać

Bo to czyni, że czujemy się potrzebni''(Fragment tekstu jednej z piosenek Marilyna Mansona po polsku).

 

Całe moje życie to jeden wielki shit!!Doradźcie mi,jak reagować na zaczepki,bo kiedyś kupię wielki młot i złośliwi zakończą swój nędzny żywot!!

 

 

 

 

mglana_poezja : :
lis 10 2003 I wymknęli się z zamku w świetle księżyca......
Komentarze: 2

<-Marilyn Manson...dąży do celu...ale czy on napewno jest tylko człowiekiem?Czy w nim nic nieludzkiego nie drzemie...?

Witajcie...

 

...To już druga notka z serii Stowarzyszenia rozwianych w mgłę...The Sacrament... .O czym dzisiaj będę pisać?Zobaczcie sami!!

 

...(...)''...I wymknęli się z zamku w świetle księżyca,aby drogą niby miedzianą do jaskini podążać,a kamienie chrzęściły im pod stopami...stopy krwawiły,umysł szalał,byli zmęczeni,bolały ich dusze...Długa to była droga...''(...)

 

To nie jest fragment jakieś książki czy powieści...To fragment moich przemyśleń,tego,co uważam,że dzieje się z ludzkim umysłem w sytuacjach stresujących,kiedy człowiek nie wie,gdzie idzie,śpieszy się,lub jest w obliczu poważnego zagrożenia.Zastanawia mnie tylko jedno...Czy wiecie,o czym mówiła,kiedy mówiłam o jaskini?

 

Jaskinia to takie odludne miejsce,w którym nie uświadczy się człowieka,tylko jakieś małe stworzenia typu pająki,mrówki...Ludzie sami są jak pająki,mrówki...śpieszą gdzieś,w niewiadomo jakim celu,w niewiadomo jakim kierunku...przepychają się...kłócą się...ranią...cierpią...życie to dla nich długa droga...bolesna i pełna cierpienia...Więc po co w ogóle żyją?Po co tak się meczą?

 

''Back to life,back to reanimation''...Wróć z życia,wróć z reanimacji....

 

Tak...Niech się nie reanimują,kiedy coś ci się stanie,nie żyj,jeśli nie chcesz,jeśli nie musisz,jeśli masz dość...

 

Wróć się do mnie...do twojego wiecznego spoczynku...

 

Śmierć to dziwna rzecz,interesująca,i nie zgłębiona przez wieki.Nie wiadomo,co dzieje się z człowiekiem po śmierci...bo żaden z umarłych nie może nam o tym powiedzieć...

 

Co myślicie o śmierci,chorobach,dążeni człowieka do celu,mimo iż nie rozumiem prawie nigdy go,i nie wie,gdzie dokładnie podąża?...Czekam na komentarze...zwróćcie na chwilę z drogi...nikt was nie popędza....

mglana_poezja : :
lis 07 2003 Stowarzyszenie rozwianych w mgłę...
Komentarze: 4

<-Marilyn Manson...mój idol...

Zawsze musi nadejść taki dzień,kiedy człowiek chce się podzielić swoimi przemyśleniami i mówi to,co czuje...niekoniecznie głosem,niekiedy w pamiętniku...

 

Na moim blogu będę pisać o wierszach,poezji,moich i nie tylko moich przemyśleniach,rzeczach ważnych,ludziach innie różnych,i będę prowadziła opowieści o moim wyobrażeniu Stowarzyszenia rozwianych w mgłę...

 

A więc...zaczynajmy!!

 

***

 

Człowiek...kim jest człowiek?Istotą żywą,to fakt.Ale jest też słaby,nierozważny,i wiele razy popełniający błędy,których nie umie zrozumieć ani których nie umie naprawić...taki właśnie jest człowiek.Naiwny i bezbronny jak małe,opuszczone dziecko...

 

Każdego z ludzi kocha JEGO bóg.Każdy człowiek w głębi duszy ma własnego wyśnionego boga...nie zawsze jest on dobry,nie zawsze go kochamy,i mimo że są i wierzący,i ateiści,to człowieka zawsze będzie ciągnęło nie tyle co do boga,ale do wiary...do tego,żeby wierzyć...

 

Wiara...niekiedy tak banalne,ale i tak trudne do zapamiętania słowo...nie zawsze ludzie rozumieją swoją wiarę...niekiedy wyznawają ją po prostu po to,żeby wierzyć...bo potrzebują tego...

 

Czy rozumiecie pojęcia wiara,dobroć,zło...bóg,diabeł,mrok?.

 

Jesteśmy dziećmi własnymi...urodziliśmy się z siebie samych...karmiliśmy się siebie sami...umieramy ze sobą sami siebie jesteśmy...

 

Rozumiecie to?...Czekam na komentarze...od tej pory musicie żyć bez powietrza,z samymi sobą...

 

Niezmienna,bezuczuciowa Madonna...bez uczuć przygląda się jak konasz...a ty podnosisz konający wzrok...czy to łza?...czy to prośba?...tak...bo żebrać jest rzeczy ludzką...

***

 

''Nie usłyszysz już krzyku...twój bóg dobry albo zły jest...łagodny albo groźny...kochaj go...jest jedynym,co ci zostało...''

 

***

''Kiedy powiesz sobie dość,a wiesz,że to już niedługo...kiedy poznasz rzeczy sens,będzie już za późno...''

 

***

 

''Bo cię kocha twój bóg,on okrutny albo szalony,to dla niego umierasz,to dla niego życiem jesteś wciąż...''

 

***

 

''Bo cię kocha twój bóg,on okrutny albo szalony,bo cię kocha twój bóg,bardzo dobry lub wyjałowiony...''

 

 

 

mglana_poezja : :